Z informacji przekazanych nam telefonicznie przez anonimowego pracownika Portu lotniczego Warszawa-Okęcie wynika, że pijany Główny Pasażer wtargnął wczoraj do kabiny startującego Embrayera i kazał pilotom natychmiast lądować. Naraził tym końćzącą właśnie rozbieg maszynę na wielkie niebezpieczeństwo, gdyż odległość do końca pasa była już bardzo niewielka.
______________
Z ostatniej chwili :
Nasz informator obserwujący wczorajszy incydent przez lornetkę z wieży kontroli lotów, twierdzi, że z ruchu warg wracającego do terminala Głównego Pasażera odczytał słowa : "Co to ku.wa za samolot, pizzy nie ma w menu i nawet twitter nie działa".
Sprawę bada KBIL pod nadzorem !
Do członków PO i redakcji gazet wysyłany jest SMS o treści : Winny komputer pokładowy, pozostaje do ustalenia kto z PiS go uszkodził.
(DAP)