Mamy właśnie okazję zobaczyć w całej krasie jak działa system w sytuacji zagrożenia, gdy nie ma już czasu na malowanie trupa i trzeba zrobić rozpierduchę przed ostatnim w kampanii prime time, żeby zamieszać w głowach i nie dać czasu na reakcję.
Widać nie wystarczyło jednostronne plucie we wszystkich TV i trzeba było zamachu.
Trzeba było, więc jest !
A właściwie prawie dwa, na wypadek gdyby zdjęcia nie były dość ostre i przekonywujące.
Scanariusz piękny : Przypadkowo oczywiście kandydat Komorowski jedzie do stolicy fanatyzmu religijnego o Rydzyka, żeby przekonać zaczadzonych do swojej wizji,światłej prezydentury, a tu na ulicy tłum wrzeszczący i mocno rozbujany, najpierw krzyczy, a potem napada.
Czyż nie idelny zbieg okoliczności i materiał na dzisiejszy prime time i czołówki zagranicznych mediów jutro ? Po takim zdarzeniu włądza ma właściwie wolną rękę, bo decyzja o tym, czy był to zamach czy nie, jeszcze nie zapadła.
PO 'wski idiota, już oskarżył publicznie Andrzeja Dudę , zapomniał tylko wyjaśnić, jaki niby cel mógłby mieć On i jego sztab, w takim działaniu.
Czyżby minister Sienkiewicz, znowu gdzieś zadzwonił ?
__________________________________________________________