Ciepły letni wieczór, morze świateł, przebrzmiałe gwiazdy i wielu skończonych polityków. Polityków, którzy doskonale pasują do tego tłumu, bo tyle w nich pomysłów, chęci i idei co w tych "rzeszach", które wyciągnęli z domu na wieczorny spacer. Spacer, który mnie osobiście, przypominał pogrzeb.
Tylko czyj ? Sprawiedliwości, czy umarłej elity
Nie powinienem powtarzać zgranego bon motu, ale Agnieszka Holland jednak wielką artystką jest i ma to 3 oko, które pozwoliło jej już w pierwszych dniach dostrzec to co niewidoczne i dokonać genialnej syntezy.
Krótkie prorocze zdanie określiło na wieki cały ten "bunt", w jakich by nie był odmianach, kto by nie stał na jego czele i jak głośno nie krzyczał. Czy byłby to Kijowski, ze swoim bagażem, czy jego łaknący krwi następca, a może siedzący byk, Frasyniuk z plakietką pisaną cyrylicą ?
To zramolały świat udających gwiazdy aktorów i pompowanych przez Pudelka szansonistek. Profesorów bez osiągnięć z pazurami wbitymi w katedrę, przejadających publiczne pieniądze i posiadaczy lichych licencjatów zdobytych by zaspokoić ambicje rodziców, bez żadnej użytecznej wiedzy, za to z ogromnymi pretensjami do bycia członkiem elity.
Cieszcie się że są jeszcze tacy, którzy mają dość chęci, żeby spróbować to naprawić. Dajcie szansę sobie i nam. Jeśli się nie uda, na pewno nie będzie gorzej niż za Tuska.
Jeśli się uda, będziemy się cieszyli wszyscy razem !
Na koniec chciałbym prosić o przeczytanie ze zrozumieniem uchwalonej właśnie ustawy o SN. Jedyna istotna zmiana, której tak bardzo obawia się Pani prezes Gersdorf to Izba Dyscyplinarna SN, reszta ma służyć temu, by ocena sędziów, była możliwa.
Sędziów, będą oceniali prawnicy, nie stolarze, czy dekarze !
Miłego spokojnego dnia
Komentarze