NET
NET
dodozaur dodozaur
369
BLOG

Współczuję Amerykanom !

dodozaur dodozaur Polityka Obserwuj notkę 13

Wybór  mają trudny. Nawet odwołanie wyborów (gdyby było możliwe) i pozostanie przy tym co jest, to też nie jest dobra opcja.  Pierwszy raz pójdą do wyborów, bez nadziei na lepsze jutro, bo kampania dotyczy właściwie wzajemnych zarzutów, a nie wizji prezydentury,  przyszłości USA i światowego przywództwa tego kraju. 

Świat bardzo się zmienił za Obamy, a on to włąściwie przespał. Pod pewnymi wzglądami przypomina mi Tuska, z jego pospolityką, pustymi obietnicami i odkładaniem ważnych decyzji na później. Bardziej celebryta od okrągłych słówek niż pełnokrwisty polityk. Trochę go rozumiem, był pierwszym afro i ważniejsze było uniknięcie kompromitacji, niż ruch do przodu. Skończyło się na dreptaniu w miejscu. 

Moim zdaniem i w Polsce i w USA ostatnie dwie kadencje zostały zmarnowane, a dynamicznie zmieniający się układ globalny nie chce stanąć w miejscu i czekać na pojawienie się właściwych ludzi.

Smutne to, że dwie najpotężniejsze partie stać tylko na takich kandydatów. Starsza schorowana kobieta z przeszłością własną i  mężem obciążonym seksualnymi ekscesami  wystąpi przeciw dość kontrowersyjnemu biznesmenowi o niewyparzonej buzi.

Jednak wybory za pasem i trzeba będzie wkrótce wrzucić ten głos do urny. Z dwojga złego wybrałbym Trumpa, bo ponad wszystko USA potrzebują prezydenta zdolnego do podejmowania stanowczych i szybkich decyzji. Clinton to kontynuacja, a kolejnych przespanych kadencji USA mogłyby już nie przetrwać.

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim i prezentuje wyłącznie prywatne  poglądy autora.

dodozaur
O mnie dodozaur

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka