Dwaj ważni euro-posłowie, z dwóch stron politycznego sporu, zachowują dystans do oficjalnych stanowisk swoich partii. Poseł Saryusz Wolski, studzi emocje PO, przepowiadającej wszelkie możliwe kataklizmy po rezygnacji z Caracali i właściwie chwali postępowanie PiS, a euro-poseł Ujazdowski, podsuwa PiS mniej konfrontacyjne rozwiązania prawne, dotyczące TK.
Pomimo wyczuwalnej konsternacji, na temat ,zadnego z nich ich partie nie zabrały oficjalnie głosu. Natomiast media zrobiły wiwisekcję Ujazdowskiemu, wróżąc mu szybką śmierć w PiS i czytając jego wypowiedzi jako początek rozłamu, zdanie Saryusza Wolskiego, traktują jako lapsus.
Tak, czy siak, ranga posłów w partiach, jest podobna (dość wysoka ), a obydwie sprawy ważne. Obydwaj z racji obecnych funkcji, są trochę poza krajowym sporem i mają szansę widzieć go szerzej.
Czy to może być zaczyn jakiejś rozmowy i początek komunikacji między totalnymi, a rewolucjonistami ?
Może jeszcze nie teraz, ale w przyszłości, kiedy w PO, pojawi się jakiś konstruktywny program.
Strategia na wyniszczenie, z zewnętrznymi arbitrami w Brukseli, Wenecji, a teraz i w Paryżu, jest chyba najgorsza z możliwych !
_________________________
Pozdrawiam
