Od czasu zestrzelenia nad Turcją samolotu FR, przyglądam się trochę kolejnym ruchom tego państwa, a właściwie jego przywódcy Erdogana. Brawurowo, a nawet trochę po chamsku, rozegrał w UE, sprawę zatrzymania u siebie uchodźców, mocno stawiał się też FR, aż nagle, bez żadnej zapowiedzi poleciał do Moskwy z przeprosinami. Właściwie nie były to przeprosiny, on się tam kajał i błagał o wybaczenie.
W tak zwanym miedzyczasie zdarzyły się kilka rzeczy, które mogą mieć na taką postawę wpływ:
Pierwsza, to zmiana podejścia Rosjan do Turków na terenie FR, druga to praktyczne zamknięcie Turcji dla ruchu turystycznego z Rosji, a trzecia i chyba najważniejsza, to wykładniczy wzrost ataków terrorystycznych w Turcji po zestrzeleniu samolotu.
Czyżby śledztwa wykazały skąd płynie inspiracja do ataków ? Ostani był zorganizowany, przez Czeczena.
______________________
Pozdrawiam